Miszmasz

Jak dobrze że już po sesji i jest czas na zdjęcia! baaardzo źle znoszę takie rozłąki z moim aparatem, (który przydaje się w tym czasie jedynie do zdjęć notatek, ale ich zapewne nie chcecie oglądać ;))

Dzisiaj miszmasz ze staroci - nowego materiału nie zdążyłam stworzyć, ale pobawiłam się programem na styczniowych zdjęciach :)

A nowy będzie - mam nadzieję - niebawem!













Taka tam wskazówka - na takiej drodze nie zatrzymujemy w celu zrobienia zdjęcia, ani w żadnym innym celu - z oblodzonej jezdni na prawdę ciężko ruszyć.. ;)







Troszkę portretu, żeby nie wyjść z wprawy ;)

 Krzyś. To znaczy nie Krzyś, w tamtym momencie był do groźny dinozaur.



Doris B&W
Pstrykała większość powyższych zdjęć - ja się skupiałam na jeździe na lodzie ;)




I selfie słodziakowe - no to buziaczki!


Komentarze

Popularne posty