Osiemnastka
Był płacz że łowicka, że osiemnasta, że grupa Biała pójdzie beze mnie, i jak to tak rok bez ŁPPM? Bez naładowania akumulatorów? W tygodniu praca, w weekend wesele.. ale 'gdzie możliwości moich kres, tam JEGO początek!' :) - wolne się załatwiło, pociąg zaczekał, transport się znalazł i udało się - dwa wspaniałe dni z XVIII Łowicką Pieszą Pielgrzymką Młodzieżową na Jasną Górę i znów pamiętam co to znaczy zasypiać z przyklejonym zacieszem na twarzy i dostawać skurczy policzków od uśmiechów. To trzeba przeżyć :)
Malutka fotorelacja:
Śniadanie pielgrzyma po odwiedzinach księdza Irka :P
Najedzeni - czas ruszyć w drogę :) Piątka!
A na postoju:
Madzie stroją gitarę
Ja znów bawię się w fryzjera:
Desperackie kroki w poszukiwaniu cienia :)
Obiadek
i ciocia <3
Jak Monia załatwi nocleg, to przyjęcie weselne zamiast kolacji :) Za wszystko oczywiście wielkie dzięki dla wspaniałych gospodarzy!
Porządny porządkowy to i nóżki przed spaniem wymasuje :)
To nie jest nawet setna część tego co mnie spotkało przez te 2 dni. ŁPPM polecam każdemu!
a tutaj na przykład sobie tańczę w pierwszym rzędzie: :D
Pokój i Dobro! :)
A my się bardzo cieszymy, że mogłaś chociaż te dwa dni z nami pielgrzymować, a Twój piękny uśmiech rozświetlał nam dzień :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Starałam się jak mogłam, tylko jak odjeżdżałam to (niechcący oczywiście) zabrałam ze sobą słońce, ale jak tylko się zorientowałam odesłałam priorytetem :)
Usuń